Historia kobiet – dyscyplina historii zajmująca się rolą, jaką kobiety odgrywały w dziejach ludzkości, oraz metodami naukowymi stosowanymi do studiowania roli i statusu kobiet. Elementami tej dyscypliny są studia nad historią uzyskiwania i tracenia praw przez kobiety, badania nad historycznym znaczeniem poszczególnych kobiet i Witam. Rozumiem, że miłość zadziałała odświeżająco na Panią i umożliwiła spojrzenie na dotychczasowy związek z innej perspektywy. Dodała Pani energii i wiary, nadziei na nowe życie w nowym satysfakcjonującym związku. Pisze Pani, że obawia się reakcji męża, bo bywał agresywny, że dusi się Pani w małżeństwie i nie jest szczęśliwa. Że chciałaby Pani odejść, ale nie wie jaki podać mężowi powód odejścia. Miałam wrażenie, że tak trochę chciała Pani pochwalić się przed nim, że jest zakochana. Myślę, że warto rozważyć podjęcie szczerej rozmowy z mężem na temat tego co Pani odczuwa w relacji z nim i jakie decyzje Pani podejmuje. Jakie treści przekaże Pani w tej rozmowie mężowi zależne jest tylko i wyłącznie od Pani, bo przecież rozmowa będzie skutkowała konsekwencjami, w których będzie Pani żyła. Pozdrawiam
Art. 10. [Przeszkoda wieku] § 1. Nie może zawrzeć małżeństwa osoba niemająca ukończonych lat osiemnastu. Jednakże z ważnych powodów sąd opiekuńczy może zezwolić na zawarcie małżeństwa kobiecie, która ukończyła lat szesnaście, a z okoliczności wynika, że zawarcie małżeństwa będzie zgodne z dobrem założonej rodziny
Jak poradzić sobie po odejściu męża? Po 19 latach zostawił mnie dla młodszej. On ma 40, ona 22, ja 39. Mamy troje dzieci. Nadal go kocham i chciałabym, aby wrócił, ale on tego nie chce. Jak mam poradzić sobie z uczuciem i tym, że on odszedł? Pani Anno! Pyta Pani jak poradzić sobie po odejściu męża. Być może ważne jest właśnie to „po”. Mogłoby oznaczać, że już się Pani jakoś z tym odejściem godzi i chociaż chciałaby Pani, żeby wrócił, nie będzie Pani tracić zbyt wiele energii na odbudowywanie czegoś, co się skończyło. Radzę w związku z tym skupić się przede wszystkim na uczeniu się życia i działania w nowej sytuacji. Prawdopodobnie nie uda się Pani uniknąć wspomnień, ale warto dbać o to, aby nadmiernie nie pogrążać się w rozpamiętywaniu przeszłości. Proponuję ponadto dokładnie rozważyć, co Pani straciła, czy rzeczywiście Pani to miała, jak można bez tego żyć. Może przy okazji dostrzeże Pani, co w związku z odejściem męża zyskała. PozdrawiamJózef Sawicki Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta

Prawo do mieszkania w domu, lokalu czy mieszkaniu jednego małżonka (męża lub żony) Poznań. Bez wpływu na uprawnienie ustanowione na podstawie art. 28 1 KRO na rzecz małżonka niedysponującego tytułem prawnym do lokalu pozostaje naganne zachowanie drugiego małżonka (mającego prawo do lokalu), który w trakcie trwania związku małżeńskiego porzuca czasowo wspólne lokum czy

Strona Główna Pytania I Odpowiedzi Czy Pozwolić Odejść Mężowi, Czy Ratować Związek? 7 odpowiedzi Przechodzimy z mężem kryzys po 7 latach bycia razem. Oboje popełniliśmy mnóstwo błędów, czego kwintesencją był romans natury emocjonalnej męża. Po 2 miesiącach starań naprawy związku, ale też żalu, pretensji i dalszych błędów mąż stał się obojętny i nieczuły. Próbuje dowiedzieć się czego chce. Czy pozwolić odejść mężowi, który twierdzi, że nie chce chyba dalej się starać, kochać i brać za mnie odpowiedzialność? Czy ma sens ratowanie związku, kiedy dwoje ludzi pogubiło się, ale nadal się rozumie, wspiera i przyjaźni? Witam serdecznie Bez wyraźnej chęci współpracy ze strony męża niczego Pani nie uratuje. To oczywiste, że jak kochamy mocno partnera to w sytuacji kryzysu, zbliżającego się rozstania chcemy zrobić wszystko, żeby zachować jakikolwiek kontakt z ukochaną osobą. Jak nie miłość to cokolwiek innego. Jeśli dwoje ludzi chce choć trochę ratować związek to ratowanie ma sens ale jeśli nie ma tej chęci to można rozstać się z sobą w zgodzie, dziękując za wszystkie piękne chwile, które nas spotkały w tym związku. Tak czy inaczej musi Pani sama podjąć decyzję. Każdą stratę trzeba opłakać, trzeba to przeżyć. Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu. Pokaż specjalistów Jak to działa? Jeśli dobrze rozumiem Pani wypowiedź, do tej pory mąż bardziej się starał naprawić , przeprosić..., ale nie poprawiło się i ...zobojętniał , a raczej "schował się za mur obojętności". A jak było przez ten czas z Pani strony? Pisze Pani również ,że więź zrozumienia i przyjaźni pozostała. To bardzo dużo! na pewno nie mozna tego zaprzepaścić. Jest na czym budować. Często na skutek takiego kryzysu może udać się zbudować lepszy, dojrzalszy związek, w którym na nowo dostrzeżecie swoją wartość, o którą warto walczyć. Pytania które pani stawia, są ważne bo dotyczą pani przyszłości ale i obejmują długi bo 7 letni okres bycia razem. Rozumiem, że ma pani wątpliwości co dalej, a chciałaby pani dobrze wybrać. Stan zawieszenia, bez odpowiedzi na pytania, jest niekomfortowy i obniżający samopoczucie. To trudny czas w którym spotkania terapeutyczne będą przestrzenią w której poszuka i znajdzie pani odpowiedzi na te jakże ważne pytania. Opisany przez panią przykład relacji jest okazją do terapii par, a w przypadku gdyby oboje partnerów nie jest gotowych na wspólną terapię wtedy proponuję terapię indywidualną. Witam Panią Jeśli z obu stron jest chęć ratowania związku to uważam, że warto, jednak proponowałabym udać się do specjalisty i rozpocząć terapię małżeńską. Serdecznie Pozdrawiam Alicja Giezek W końcowym pytaniu znalazła się odpowiedź. Spróbujcie udać się do specjalisty. WItam serdecznie, fatalny siódmy rok... Miła Pani, decyzja o ratowaniu należy do obojga, nie do jednej osoby. Jeżeli jednak macie wątpliwości odnośnie wspólnej przyszłości to zachęcam do udania się po poradę dla Par, dopiero po takiej poradzie nastąpić by mogła tzw. terapia par w zależności od wyników tej pierwszej porady. Pozdrawiam Witam. To trudna Pani współczuję. Myślę, że dobrym pomysłem mogłaby być szczera rozmowa z mężem na temat Waszego związku. Przez ostatnie lata zdarzyły się sytuacje przez które oddaliście się od siebie. Myślę, że zrozumienie, wsparcie, przyjaźń to bardzo dobre fundamenty aby starać się ten związek odbudować. Jednak ważne jest to na ile chcecie tego oboje. Czy jesteście w stanie oboje wykonać pewien wysiłek, postarać się żeby naprawić relację miedzy Wami. Jeśli motywacja naprawy jest obustronna zachęcam Państwa do skorzystania z terapii par. Natomiast w sytuacji kiedy partner nie chciałby skorzystać z terapii par proszę rozważyć konsultację u psychologa tak aby przyjrzeć się tej sytuacji i spróbować spojrzeć na nią z różnych stron. Pozdrawiam serdecznie Anna Szabłowska Jestem młodą kobietą mieszkającą w domu rodzinnym. Chodzę na terapię indywidualną od kilku miesięcy, główną przyczną jej podjęcia było to że uczestniczyłam w wypadku drogowym i z mojej winy zginą człowiek, dostałam wyrok w zawieszeniu. Mam rodzinę i przyjaciół ale czuję żę nie mam głębkich więzi,… Witam nieustannie gnębią mnie problemy rodzinne, sercowe, związane z pracą, przeprowadzką, remontami firmy, inne. Od prawie roku wmawiam sobie że dół mi przejdzie. Niestety nie przechodzi, pogłębia się. Straciłam już radość życia. Nie czuję się szczęśliwa w żadnym aspekcie mojego życia. Jedyne co mi… Witam. Mam 21 lat i od jakiegoś czasu czuję, że potrzebuję rozmowy z kimś kto spojrzy na moją sytuację "fachowym" okiem. Mianowicie... od pół roku spotykam się z mężczyzną znacznie starszym ode mnie, starszym o 20 lat. Wiem, że to może jest szokująca różnica wieku, odczuwam to jak ludzie na ulicy na… Mój problem jest dość męczący. Odczuwam stałe podniecenie seksualne. Od kilku miesięcy ciągle mam ochotę na seks. W tym czasie seks uprawiałam może w sumie 2 razy. Nie mam stałego partnera i gdyby nie wzgląd na szacunek do siebie codziennie uprawiałabym seks bez zobowiązań. Męczę się bo nie mogę przestać… Witam bardzo serdecznie, mój problem dotyczy osoby z którą pracuję w pokoju. Jest to osoba która mnie ciągle atakuje. Nie liczy sie z nikim , mysli że wszystko jej wolno. Jest histeryczką kłótliwa i haotyczna , ciagle o coś ma do mnie pretensje, ubliża,kąsa jak żmija i co najgorsze to winy u siebie nie… Od pewnego czasu z niczym sobie nie daje rady. Jestem bardzo zmęczona życiem i chyba nic mnie już przy nim nie trzyma. Nie mam ani męża, ani dzieci. Mam etat i pracuje jako księgowa, ale z każdym dniem zdaje sobie sprawę, że to nie dla mnie. Jestem zmęczona robieniem tego, czego nie lubię. Czuje się… Jestem mama 7- latka. Uważam się za dobrą matkę, ale przyjaciółki mi mówią, że jestem zbyt nadopiekuńcza. Gdy syn się uderzy, to już panikuje i jadę z nim do szpitala na prześwietlenia lub kontrole. W rzeczywistości nic dziecku się nie dzieje a ja robie z siebie panikarę. Przez to mój syn jest nieporadny… Witam,mam 12letniego syna z ZA. Do tej pory nie było z nim większych problemów, prócz emocjonalnych (jest bardzo wrażliwy, często płacze i ogólnie jest smutnym dzieckiem), w szkole radzi sobie dobrze ale ostatnio zaczęły narastać problemy z rówieśnikami. Jego, jak dotąd najlepszy kolega, dołączył do… witam właśnie wczoraj mój syn przyznał się do palenia marihuany i sama nie wiem co dalej czy zgłosic go do poradni uzależnień czy próbować w inny sposób radzić sobie z nim zostawił go dziewczyna i sam nie widzi sensu życia Witam Panie Doktorze. Nie jestem podatna na tzw. trans hipnoterapeutczny, kiedy pacjent jest świadomy tego co się dzieje. Czy przeprowadza Pan takie głębokie hipnozy? Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo. Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle. Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza. Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą. Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza. Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków. Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków. Specjalizacja Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie Twój e-mail Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie. Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych dotyczących stanu zdrowia w celu zadania pytania Profesjonaliście. Dowiedz się więcej. Dlaczego potrzebujemy Twojej zgody? Twoja zgoda jest nam potrzebna, aby zgodnie z prawem przekazać wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o zadanym przez Ciebie pytaniu. Informujemy Cię, że zgoda może zostać w każdej wycofana, jednak nie wpływa to na ważność przetwarzania przez nas Twoich danych osobowych podjętych w momencie, kiedy zgoda była informacje o moim pytaniu trafią do Profesjonalisty? Tak. Udostępnimy wybranemu przez Ciebie Profesjonaliście informacje o Tobie i zadanym przez Ciebie pytaniu. Dzięki temu Profesjonalista może się do niego mam prawa w związku z wyrażeniem zgody? Możesz w każdej chwili cofnąć zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Masz również prawo zaktualizować swoje dane, wnosić o bycie zapomnianym oraz masz prawo do ograniczenia przetwarzania i przenoszenia danych. Masz również prawo wnieść skargę do organu nadzorczego, jeżeli uważasz, że sposób postępowania z Twoimi danymi osobowymi narusza przepisy jest administratorem moich danych osobowych? Administratorem danych osobowych jest ZnanyLekarz sp. z z siedzibą w Warszawie przy ul. Kolejowej 5/7. Po przekazaniu przez nas Twoich danych osobowych wybranemu Profesjonaliście, również on staje się administratorem Twoich danych osobowych. Aby dowiedzieć się więcej o danych osobowych kliknij tutaj Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej. Kryzys zaczyna się zwykle od refleksji nad życiem i dokonaniami. Niejeden facet uświadamia sobie wówczas, że jego dotychczasowe osiągnięcia nie powalają na kolana. Trwa w monotonnym związku z partnerką, która jest odległa od młodzieńczych marzeń. Nie mieszka w domu z ogrodem, ale w kawalerce na dziesiątym piętrze.
O ile z mężami nie było zbyt trudno (bo jak już wspominałam (Tu), u nich rozumowanie jest dość proste uogólniam oczywiście) tak z żon wymaganiami miałam mały problem, bo obserwując kobiety znajome i te mniej, rozbieżność widzę i wyczuwam ogromną. Dlatego ośmielę się rzec, bycie mężem w dzisiejszych czasach nie jest łatwe. To już wyższa szkoła jazdy. Kiedyś wystarczyło iść na polowanie przynieść sztukę mięsa, ewentualnie odstraszyć jakiegoś wygłodzonego sąsiada, a teraz? W dupach się poprzewracało...o!. Nie no wypraszam sobie toż i ja żoną jestem, tragedii nie ma, ale dobrze żeby gatun męski wiedział, jakie oczekiwania ma jego połowa i chociaż w małym stopniu sprostał. Mężu pamiętaj twoja żona jest kobietą o dość skomplikowanym, toku myślenia i rozkminianie, co miała na myśli nie leży w twojej naturze. Nie komplikuj sobie życia, nie próbuj zrozumieć wystarczy, że będziesz wiedział, czego żona oczekuje (choć czasem sama nie wie, czego chce) Bo to nie te czasy, gdy kobiety leżały pachniały, włos uczesany, paznokcie wymalowane a mąż obok jak sroce spod ogona, lub od pługa oderwany. Ogarniętym być trzeba drogi mężu, czystym, pachnącym ze zmienionym odzieniem stóp i dupska (codziennie, a w razie potrzeby i razy kilka). Żona nie wymaga żebyś zaraz, co pięć minut w toalecie włoski przylizywał (o zgrozo), czy kosmetyczkę 3 razy w tygodniu odwiedzał. Wymaga jedynie dopasowania twojej estetyki do jej poziomu zadbania, w stroju, higienie itp. Bez przesady oczywiście, bo facet nadmiernie dbający o siebie i spędzający więcej czasu przed lustrem, niż sama zainteresowana ehhh żałosny się staje. Wbrew pozorom żona chce być dumna z Ciebie i twojego męskiego stylu. No właśnie, bo... No i tu problem bywa, bo cóż za tą męskością teraz się skrywa? Siła, odwaga, bezpieczeństwo? No też, ale... Chłop to ma być chłop, a nie troki od kaleson, mimo że równość, feminizm itp. Mężu drogi zachować trzeba się umieć, czasem podjąć decyzję jakąś męską (czyt. odpowiedzialnym być) a nie żonie na głowie siedzieć i zmuszać do inicjatywy, czekać aż życie zorganizuje. Być przyłbicą żony i ostoją, co by mogła się wesprzeć na silnym ramieniu, poczuć spokój, równowagę i nie obalić się gdzieś na wybojach życiowych. Mąż męski - nie twardziel, brutal, co to największym problemem obwód jego bicepsa i pełna miska pod nosem, bo jak nie to won z domu kobieto. Nie główny aktor w serialu "znów mam kaca" w dupie praca. Żona chce mieć mężczyznę, co to i łzy uronić się nie boi (w odpowiednich sytuacjach) i pogadać nie tylko o sporcie z nim można, do błędu się przyzna i romantyczny bywa. Taki rycerz na koniu.... Co to i silny i łagodny zarazem, męski i delikatny, co spokojną siłą jest dla niej, radości przysporzy i poczuciem bezpieczeństwa obdarzy? Trudne to oczekiwanie w dzisiejszych czasach, ale czegóż się nie robi dla swojej wybranki. Rzadko ta prawdziwa męskość równa się tej, którą mężu uważasz za swe męstwo- a powinna. Żona oczekuje, że ją dostrzeżesz, że swym bystrym wzrokiem będziesz zauważał jej poświęcenie, potrzeby, wysiłki. Bo dla kogóż ona w końcu te wygibańce w kuchni i przed lustrem robi, po co wstaje o świcie kanapki szykuje, a w między czasie dzieci ogarnia i siebie, żeby ludzi nie przestraszyć (w tym ciebie). Trzeba to dostrzegać, trzeba z konia (nie z ogiera tylko z tego z klapkami) na sokoła jaźń rozszerzyć. No i w obecności innych byś zwracał na nią uwagę i okazał czasem czułości troszkę - bo to męskie jest, że mimo swoich spraw, zainteresowań, słabostek swoich, będziesz widział i ją, i jej chęć rozwoju w twojej obecności. Mąż powinien być -"złotą" rączką Yyy Yyy Taki "MacGyver" , "Bob Budowniczy" i "Wyposażony" w jednym (jeśli nie kojarzysz postaci zaczerpnij wiedzy u wujka Google). Żona mimo tej całej emancypacji, nie chce wszystkiego "robić" sama, nawet nie powinna, nie wypada, niezręcznie jej bywa itp. Po to ma męża żeby naprawił, skleił, szmery rowery i inne bajery dopieścił. W sumie, jeżeli chodzi o fach dwóch pierwszych Panów, możesz z powodzeniem zastępcę czasem zawołać, ale też osobiście dopilnować, sam wezwać, sam przyjąć i pożegnać wydając należytą zapłatę. Co by nie narażać żony na płacenie w naturze (o ile jakąś plantację ziemniaków posiadacie ) Jeżeli o trzecim już wspominamy to tu dużą delikatnością mąż wykazać się powinien, wyczuciem i zrozumieniem. Co by jak najlepszy kochanek, zręcznie w swej dziedzinie do pełni zadowolenia swą żonę doprowadzić, a gdy potrzeba zrozumiał, że głowa czasem boli i egoizm na pół podzielił? Żona od męża oczekuje stabilizacji Nie ma się, co oszukiwać, to chyba najważniejsze oczekiwanie żony i to wielowymiarowe. I jest kwintesencją całego małżeństwie. Dla żony ważny jest wymiar: - Fizyczny - o męskości czytaj wyżej. - Uczuciowy - tu wierność i zaufanie ma kluczowe znaczenie. - Finansowy - stabilna praca i portfel, niestety (albo i stety) w naszych czasach ma dla żony spore znaczenie. Chociaż kobiety teraz są bardzo niezależne to mąż na garnuszku nie koniecznie brzmi atrakcyjnie, bo żona instynktownie, może trochę z perspektywy macierzyństwa chce czuć się w małżeństwie pewnie. No i jeszcze wielu zalet oczekuje, bo jak to każda kobitka strasznie wymagająca bestia jest: - dialogu oczekuje Tu poczytaj, poczucia humoru, spontaniczności, wyrozumiałości, dobroci, przedsiębiorczości i można by tak mnożyć przez tą "wymagającość babską" Mężu przed łatwym zadaniem nie stajesz, bo żona i tak przerobi wszystko na swoje, ale jeśli choć troszkę zleży Ci na swojej drugiej połowie to wystarczy okazywać jej swoje uczucia a w połowie sukces osiągniesz. A jak dorzucisz do tego trochę kasy, elegancji i elokwencji to sukces w małżeństwie murowany, a i czas na swoje potrzeby i zajęcia odnajdziesz.
Brat A zmarł wcześniej pozostawiając dwoje dzieci. Na podstawie ustawy ojciec A dziedziczy 1/2 spadku, siostra A dziedziczy 1/4 spadku i dzieci brata dziedziczą po 1/8 spadku. Jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku i brak jest rodzeństwa spadkodawcy lub ich zstępnych, udział spadkowy rodzica dziedziczącego w zbiegu z

Witam proszę o poradę. Odeszlam od meza gdyż od dłuższego czasu nam sie nie układało. Mamy 2 letniego synka. Po miesiącu od wyprowadzki poznalam mężczyzne, w którym sie zakochalam z wzajemnością. Jak mam sie teraz zachowac? Jeszcze rozwodu nie mam to czy muszę się ukrywać z nowym partnerem, którego poznalam po pewnym czasie od odejścia od meza czy ukrywac nowy związek do czasu rozwodu. Maz nie ma żadnych dowodow na moja niewiernosc gdyz nigdy go nie zdradziłam. Cytuj

. 597 502 523 315 485 292 255 322

czy mężowie żałują odejścia od żony