In 1901, about two decades or so after mining activity started in KGF, gold production was peaking. Between 1901 and 1910, the grade quality of the ore averaged at nearly 30 GPT (grams per tonne). In some years, it peaked at 40 GPT. In those 10 years, over 170,000 kg of gold was extracted, all of which went directly to England.
Rekomendowane odpowiedzi Udostępnij Głupia sprawa ale jak jeżdze to mam później opalone rece od koszulki i w polowie bicepsa zaczyna sie bialy kolor macie jakies sposoby na to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Faktycznie głupia sprawa. Proste, albo jeździj na golasa albo opaleniznę rowerową rozwijaj o opalanie typowo "plażowe". Tzn. idź na basen, albo gdzieś gdzie możesz się opalić bardziej (czyt. inne partie ciała). Ew. możesz 'wyrównać się' na solarce albo smarując się samoopalaczami, ale tu uwaga - jeśli jesteś owłosiony to samoopalacz pozostawi zacieki i nie będzie to dobrze wyglądało. Polecam naturalne opalanie na kocyku , oliwka + jakiś faktor zależnie od skóry i leżysz PS. Poczytaj "Zasady pisania tematów" w Regulaminie bo obetną Ci głowę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij To jeszcze nic, po czym poznasz kolarza na mieście? Ramiona opalone a dłonie blade Idź na plażę, opalenizna się wyrówna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Najmniejsze ryzyko - samoopalacz, jaki ? Spytaj mamy, zwykle ma się podobny typ skóry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Samoopalacz to nie jest najmniejsze zło. Typ opalenizny jaki daje różni się od tego, który nabywamy drogą naturalną to raz, a dwa że jest mniej trwały i wymaga częstszego odnawiania. IMO solarka tutaj wygrywa, pójdziesz 3/4 razy i będziesz zadowolony. Przy lecie takim jakie mamy obecnie opalanie plażowe będzie ciężkie...ale nie niemożliwe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij ja sie tym nie przejmuje ,mam jeszcze w dodatku białe dłonie z ciemnymi plamami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij co tam ślad od koszulki.. ja mam opalone trójkąty na dłoni... to dopiero wygląda, ale niedługo powinno się wyrównać, zacząłem jeździć nie zapinając rękawiczek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mod Team Mod Team Udostępnij EEE tam mi się robią rękawiczki i jakoś problemu specjalnie w tym nie widzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ja mam sposób bezproblemowy a skuteczny: olać . Nic mnie nie obchodzi, czy jestem równo, czy nierówno opalona, czy w ogóle jestem opalona i co tam słońce ze mną robi (pod warunkiem, że mnie nie spopiela i nie powoduje złażenia skóry) ani jak potem wyglądam. Czy ja aby na pewno jestem kobietą ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ja za to mam całe ręce opalone bo jeżdżę w bezrękawnikach a dłonie to mam białe jak mąka i też się tym nie przejmuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Solara naj, najszybciej i najwygodniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij 10 dni obozu sportowego: pływanie w jeziorze, windsurfing, narty wodne, jachty oraz biegi na orientację i opalenizna jest równomierna:) wlasnie przetestowane: na początku miałem idealnie białą koszulkę kolarską teraz jestem cały spalony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Mod Team Mod Team Udostępnij Ecia Ty masz to gdzieś bo podobasz się swojemu rycerzowi i już. A taki samotny jeździec martwi się wyglądem bo też chciałby się podobać To kto leci na plażę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij ja równiez jestem opalony na tzw. traktorzystę:-) ale olewam to .. jeszcze lepiej mam opalone nogi:-))))))))) od dołu : stopy i łydki sa całkiem fajnie brązowe bo udało mi sie wyskoczyć na plaże na kilka godz...no i rowerkowanie oczywiscie. kolana heban i 10cm również 10cm powyżej kolan bladość aż razi :-)))))))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ecia Ty masz to gdzieś bo podobasz się swojemu rycerzowi i już. A taki samotny jeździec martwi się wyglądem bo też chciałby się podobać To kto leci na plażę? Tak, tylko że ja go poderwałam właśnie na rowerze . Nie byłam wtedy równomiernie opalona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ja to jestem ciekaw, czy kobiety lecą bardziej na opalone ciało, czy na piękną łydę Ok, i tak i wiem że najbardziej lecą na auto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Ok, i tak i wiem że najbardziej lecą na auto Jeśli im auto zajedzie drogę - to owszem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij Przecież taki typ opalenizny ma swoje zalety. Wyglądamy jak PROFI, ja zawsze na początku sezonu czekam aż się opale na rowerze. A po za tym nie widzieliście jak kolarze dokładnie układają nogawki spodenek żeby opalenizna była równa . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij A po za tym nie widzieliście jak kolarze dokładnie układają nogawki spodenek żeby opalenizna była równa . No i wreszcie się wydało, dlaczego kolarze golą nogi - żeby opalenizna była równa . Włoski wszak rzucają cienie, co może znacząco zakłócić równomierne brązowienie skóry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Autor Udostępnij hah wiec zostaje do wyboru z tego co czytam 2 sposoby: - olać to - iść na solare wiec na razie chyba to oleje, a tak w jesieni pojde chyba na solare zeby to troche chociaż sie wyrownalo i sory za źle zalożony temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Udostępnij wiec na razie chyba to oleje, a tak w jesieni pojde chyba na solare zeby to troche chociaż sie wyrownalo Salomonowa decyzja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Autor Udostępnij hah a co To dokladnie znaczy bo moge sie Tylko domyślac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Zarchiwizowany Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane. Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
Chyba każdemu z nas towarzyszył kiedyś ból oraz uczucie napięcia w łydce. W większości przypadków objawy są niewielkie, jednak czasami ból jest bardzo nieprzyjemny. Odczuwamy wtedy mrowienie, pieczenie,skurcze, w niektórych przypadkach ból może uniemożliwić normalne poruszanie się. Dlaczego tak się dzieje? Czy są czynności w ciągu dnia, które mają wpływ na te
Wiatr we włosach W przepisach dotyczących kolarstwa nie znajdziemy żadnej wzmianki o obowiązku posiadania gładkich ud i łydek. Robią to jednak wszyscy zawodowcy. Golenie nóg jest podobno tak stare jak kolarstwo. Jednym z ważniejszych powodów, dla którego nawet kilka razy w tygodniu trzeba sięgać po maszynkę, są urazy. Zarówno wyścigi szosowe, jak i terenowe są miejscem wielu wypadków. Ofiarą uszkodzeń, otarć, nacięć padają zazwyczaj kończyny dolne. Drobne blizny na łydkach, udach czy kolanach ma chyba każdy bardziej doświadczony kolarz. Zazwyczaj nie zwracamy na nie uwagi, w końcu się zagoją. Ludzie poświęcający sportowi większość część życia muszą jednak zwracać uwagę na takie szczegóły. Bez włosów na nogach łatwiej jest doprowadzić uszkodzone miejsce do porządku, gdy trzeba założyć kilka szwów, przykleić opatrunek, zdjąć go. Skóra lepiej też „oddycha”, dzięki czemu rana szybciej się goi. Kolejną sprawą, w szczególności dotyczącą grup zawodowych, jest konieczność regularnego przeprowadzania masażu (elementu każdej rozgrzewki). Dzięki niemu mięsień regeneruje się kilkukrotnie szybciej, a skóra pozbawiona włosów lepiej wchłania preparaty, których używa masażysta. łatwiejszy jest też poślizg dłoni na nodze, oczywiście z korzyścią dla zawodnika, ponieważ kolarze posiadający gęste owłosienie narażeni są na ciągłe podrażnienia torebek włosowych, co z kolei wywołuje nieprzyjemne reakcje skóry. Pływacy, szczególnie trenujący na krótkich dystansach, usuwają włosy z całego ciała, by zmniejszyć opór, jaki stawia woda. Zyskują dzięki temu ułamki sekund. Straty te w powietrzu są znacznie mniejsze, w kilkugodzinnym wyścigu wręcz niezauważalne. Gdy jednak spadnie deszcz, dojdzie do tego woda i błoto, można żałować, że pozostawiło się włosy na udach i łydkach. Osadzające się na nich błoto, szczególnie w kolarstwie górskim, sprawia już pewien kłopot. A zbierająca się woda podczas chłodniejszych dni wywołuje nieprzyjemne uczucie zimna. Szczególnie maratończycy zwracają na ten fakt uwagę. Nie wspominając już o tym, że po zawodach czy treningu łatwiej jest zmyć i usunąć zbierany skrzętnie na każdym kilometrze błotnisty balast. Zdarzają się przecież maratony, na których błota jest znacznie więcej niż potrzeba… Dla żony i nie tylko Marek Galiński, zapytany dlaczego goli nogi, ze śmiechem odpowiedział, że podoba się to jego żonie. Dla członków grup zawodowych to po prostu konieczność. Potwierdza ten fakt Łukasz Dudała, masażysta grupy Lotto. Zwraca on uwagę zarówno na komfort masowania gładkiej skóry, jak i sporą urazowość w MTB. Dodaje również, że jest pewien kolarski przesąd… Goli się nogi, by włosy nie wkręcały się w tryby podczas jazdy :-) Cóż, zawodowcy zrobią wszystko, by poprawić wynik. Czy się nam to podoba, czy nie, ale wpływ na niego ma i owłosienie. Im mocniejsze i większe, tym więcej powodów, by je zgolić. Decydując się na ten krok, warto sprawdzić, jak zrobić to fachowo. Najpopularniejszą metodą jest używanie maszynki do golenia. Gdy czynność tę wykonujemy po raz pierwszy, usuwamy w pierwszej kolejności większą część włosa nożyczkami bądź maszynką używaną do strzyżenia głowy. Najlepsze efekty daje golenie na dwa razy. Po umyciu i nałożeniu pianki do golenia ruchem podłużnym posuwamy się od górnej części uda ku dołowi (używanie mydła zamiast pianki powoduje wysuszenie skóry). Następnie posuwamy się pod włos, z dołu do góry. Na końcu można sprawdzić gładkość dłonią i poprawić niedopracowane miejsca. Ważne jest, by po każdym goleniu użyć kremu nawilżającego, gdyż naskórek, szczególnie na początku, łatwo ulega podrażnieniu. Ten sposób preferowany jest przez większą część zawodowego peletonu jako najtańszy, najłatwiejszy i najmniej bolesny, choć odrastające włoski pojawiają się już po 1-2 dniach od golenia. Kremy, pianki i inne środki chemiczne również usuwają jedynie wierzchnią część włosa, bez cebulek. Włosy odrastają po nich wolniej, lecz nadal już po kilku dniach. Koszt preparatów waha się od 10 do 30 zł. Jeżeli jednak jesteśmy zdecydowani golić nogi przez dłuższy czas, warto zaopatrzyć się w depilator elektryczny. Po jego użyciu włoski odrastają przez około tydzień, czasem nawet dopiero po 10 dniach, zależnie od typu i właściwości skóry. Niestety, metoda jest dosyć bolesna i często powoduje podrażnienia. Istnieją też oczywiście sposoby o wiele droższe i przynoszące bardziej spektakularne efekty, między innymi laser. Informacji na ten temat udzieli każda wykwalifikowana kosmetyczka. Naukowcy specjalizujący się w procesach ewolucyjnych wyrokują, że w przyszłości człowiek może nie mieć już sporej części swego obecnego owłosienia. Zniknie ono jako coraz mniej potrzebne w syntetycznym i wygodnym świecie. Ale my tego nie doczekamy, więc… Do dzieła! Dlaczego sportowcy się gola? Ma to na celu zmniejszenie oporu, jaki ciało wytwarza w wodzie, a w wyczynowym sporcie, gdzie o miejscach na podium decydują czasem ułamki sekund, każdy włos ma znaczenie. Sport również związany z wodą, choć akurat tutaj sportowcy golą się również z powodów estetycznych. Główne mięśnie w kolarstwie – cykl pedałowania W kolarstwie najważniejsze są… nogi kolarza – w tym stwierdzeniu nie ma niczego zaskakującego. Jednak to nie wszystko – na siłę i szybkość składa się praca nad poszczególnymi partiami nóg i ciała: mięśniami łydek, czworogłowymi ud, obręczy barkowej oraz nad mięśniami pośladkowymi (kluczowymi w kolarstwie). Istotna jest zatem ogólna sprawność i sylwetka kolarza. Silne mięśnie górnych części ciała są bardzo istotne dla kolarza. Jednak zbyt rozbudowane, mogą przeszkadzać i obniżać wydajność. Wbrew pozorom, bez silnych mięśni brzucha, grzbietu i ramion kolarz nie będzie miał wytrzymałości, a jednocześnie organizm będzie bardziej podatny na kontuzje oraz bóle np. krzyża po zakończonym sezonie. Ramiona są natomiast bardzo istotne przy przenoszeniu ciężaru na przednią część ciała np. przy podjazdach pod górę, kiedy konieczna jest jazda na stojąco. Cykl pedałowania wiąże się także ze zginaniem (i prostowaniem) stawu biodrowego i kolanowego, dlatego tu istotne są silne – wspomniane już: mięśnie pośladkowe, czworogłowy uda, przywodziciel wielki. W fazie siłowej cyklu konieczna jest praca mięśni kulszowo-goleniowych, zginaczy podeszwowych, łydki oraz mięśni pośladkowych i mięśni dwugłowych ud. Faza spoczynkowa wymaga z kolei pracy stawu kolanowego i biodrowego oraz zginaczy stopy. Faza głównego nacisku w cyklu pedałowania Za główny nacisk w cyklu pedałowania odpowiada mięsień pośladkowy wielki, czworogłowy uda oraz kolejno mięsień dwugłowy ud oraz łydki. Porównując cykl pedałowania do wskazówek zegara, występuje on między godziną 12, a 17. Najpierw przy nacisku pionowo na pedał rozciągają się mięśnie biodrowe, kolanowe, następnie włączają się mięśnie pośladkowe wielkie i czworogłowe uda. Następnie za pracę odpowiada mięsień dwugłowy ud oraz łydki. By ćwiczyć technikę, warto spróbować ćwiczenia dokładnego obrotu po okręgu – noga kolarza wykonuje wtedy ruch tak, jakby chciała zataczać większe okręgi, niż jest to konieczne. Cykle treningowe: żeby pedałować szybciej i generować więcej mocy Na poprawę szybkości polecamy znane już ćwiczenie z wysoką kadencją, podczas którego można popracować nad jakością i szybkością nóg kolarza. Proponujemy 12-sekundowe powtórzenia na minimalnej mocy i maksymalnej możliwej kadencji w odstępach 4-minutowych. Trening wysokiej kadencji, początkowo lepiej wykonywać na trenażerze. Na początek polecamy robić to na rowerze wpiętym w trenażer, po nabraniu wprawy można spróbować też na świeżym prezentujemy taką właśnie jednostkę treningową: . Trening na wysokiej kadencji wspiera rozciąganie bioder i mięśni prostych uda, wzmacnia łydki. Jak ułożyć sensowny cykl treningowy na rozbudowę mięśni i siłę nóg? Rozbudowa siły i mięśni nóg na rowerze odbywa się na niskiej kadencji, podczas jazdy na siedząco najbardziej angażowane są mięśnie czworogłowe, a na stojąco – dwugłowe i łydki. Polecane są także ćwiczenie pedałowania jedną nogą, co bardziej aktywuje staw biodrowy. Przed rozpoczęciem usystematyzowanych treningó warto wykonać badanie wydolnościowe. Trzeba pamiętać, by układając cykl treningowy najpierw wykonać testy siłowe, wydolnościowe i funkcjonalne. Chodzi o to, by dopasować trening do możliwości i sylwetki kolarza, a nie sprawić, że skończy się on kontuzją. Sprawę może ułatwić również prowadzenie dziennika treningowego – co pozwoli uniknąć błędów treningowych: Praca z obciążeniem i treningi na rowerze na siedząco i stojąco Ćwiczenia siłowe na siedząco kształtują mięśnie czworogłowe, a na stojąco – głównie mięśnie dwugłowe i łydki. Podczas treningu na stojąco można skupić się nie na naciskaniu, a na „podciąganiu” pedałów w górę, w ten sposób kolarz ćwiczy nie tylko nogi, ale też technikę. Z kolei by zwiększyć wytrzymałość, zalecane są krótkie podjazdy na stojąco lub interwały na podjazdach, które zajmują co najmniej kilka minut. Kolarz pokonuje je na niskiej kadencji. Jazda na stojąco przyczynia się do zwiększenia wytrzymałości siłowej. Uwaga na przetrenowanie – nogi jak z waty Każdy kolarz przynajmniej raz w życiu miał poczucie, że jego nogi są jak „z waty”. To podstawowy objaw przetrenowania. Najbardziej oczywistą przyczyną takiego stanu jest zbyt intensywny trening i brak czasu na regenerację organizmu. Odpoczynek jest tak samo ważny, jak wysiłek, a zmęczenie treningami nigdy nie sprawi, że osiągniemy lepsze wyniki – co najwyżej doprowadzi do wypalenia. Regeneracja to nieodzowna część cyklu treningowego – zawsze należy o tym pamiętać. Czasem warto, a nawet trzeba zatrzymać cykl treningowy i zregenerować organizm. Rolowanie nóg po treningu: zwiększ efektywność i szybkość regeneracji Dobry trening to jedno, ale zadbanie o nogi kolarza po treningu– odpowiednią dietą i wystarczającą ilością snu, kluczowe jest także prawidłowe rozciąganie oraz nie tak oczywiste… rolowanie. Popularny „wałek” to inaczej foam roller – przydatny do samodzielnego, domowego masażu mięśniowo-powięziowego. Poprzez rolowanie następuje nie tylko rozbicie punktów spustowych mięśniowo-powięziowych, powodujących ból w nogach kolarza. Masaż redukuje stres, rozluźnia, wpływa na szybszą regenerację i umożliwia szybsze dotlenienie organizmu. Pisząc wprost: umiejętne rolowanie sprawia, że obolałe, napięte nogi kolarza szybciej wrócą do formy sprzed treningu. Rolowanie mięśni rozluźnia je i przyspiesza regenerację. Rozbicie punktów spustowych jest możliwe poprzez głęboki, powolny masaż, który wykonywany powinien być zwykle kilka godzin po wysiłku. W zależności od budowy nogi kolarza używać można wałków twardych (dla bardziej umięśnionych), miękkich, gładkich lub z wypustkami (sprawiają, że masaż jest bardziej intensywny i także bardziej bolesny). Jak wykonywać masaż nóg kolarza? Robimy to partiami – masujemy mięsień dwugłowy uda, skupiając się na tej partii ciała (każda noga osobno), mięsień czworogłowy uda, wewnętrzną i zewnętrzną część uda, a także łydki (każda z osobna). Choć pierwsza styczność z rollerem może wydawać się wyjątkowo nieprzyjemna (u początkujących mogą pojawić się siniaki) to nogi kolarza podziękują za ich stosowanie. Szczególnie po wyścigu. Rozciąganie jako sposób zapobiegania kontuzjom Rozciąganie mięśni ma inny cel niż rolowanie – w celu prawidłowej regeneracji organizmu warto stosować obie techniki, tak by kolarz szybciej był gotowy na kolejny, intensywny trening. Skrócone więzadła i mięśnie zaraz po zejściu z siodełka są podatne na kontuzje, dlatego istotne jest zadbanie także o tę część, jako dopełnienie codziennych ćwiczeń na trasie. Rozciąganie to świetny sposób na zapobieganie kontuzjom. Należy się jednak rozciągać po, a nie przed wysiłkiem. Pamiętać należy, że podczas jazdy istotne są nie tylko nogi kolarza, ale także pozostałe partie ciała. Rozciągać trzeba również szyję (napiętą podczas jazdy), ramiona, miednicę, która odpowiada za stabilizację całego ciała, biodra (pamiętaj o zginaczu stawu biodrowego, tu sprawdzą się wykroki!). Nie zapominaj o rozciąganiu mięśni czworogłowych uda i tylnych mięśni uda, a wszystkie ćwiczenia wykonuj powoli i bez gwałtownych ruchów. To czas na wyciszenie i relaks, uspokojenie oddechu, każde z ćwiczeń wykonuj co najmniej 30 sekund (w jednej pozycji) na każdą stronę. Co istotne, według badań, stosowanie rozciągania przed treningiem zamiast prowadzić do poprawy wyników, może nawet je pogorszyć. Uzasadnione jest rozciągnie się PO, a nie przed wysiłkiem. Domowe ćwiczenia dla rowerzystów: wzmocnij swoje nogi! Oderwanie się choć na chwilę od pracy przy biurku nie tylko korzystnie wpływa na samopoczucie, ale jest także świetną okazją dla kolarza, by nawet w krótkich 15-minutowych cyklach poćwiczył istotne partie ciała. Ćwiczenie bez roweru nie oznacza, że należy je lekceważyć, celem jest nie tylko wzmocnienie nóg kolarza, ale także korpusu. Podstawą są wypady w przód – wykonuj po 15-30 powtórzeń, w kolejnych seriach możesz dołożyć hantle w dłoniach. Pamiętaj o oddychaniu, między seriami rób 30-sekundowe przerwy. W tym ćwiczeniu pracują biodra, ścięgna udowe oraz mięśnie czworogłowe. Przysiady – ćwiczenie równie uniwersalne, co wypady – można je ćwiczyć w domu, przy biurku, krześle, w ramach przerwy w pracy. Wzmacniają one pośladki (bardzo ważne przy pracy nóg kolarza), biodra, mięśnie czworogłowe uda. Jeśli dysponujesz w domu hantlami lub sztangą, możesz wykonywać je z obciążeniem. Jedną z ciekawych odmian jest przysiad bułgarski, który można zrobić przy pomocy krzesła. Deska z podnoszeniem nóg – wzmacnia nie tylko nogi, ale cały tułów oraz korpus, poprawia stabilizację i równowagę. Można ją wykonywać dosłownie wszędzie, w pozycji niskiej (na podpartych łokciach) lub wysokiej (na dłoniach). Deskę można wykonywać również przyciągając nogi do łokcia. Dodatkowy trening w domu lub na siłowni jest świetnym uzupełnieniem jazdy na rowerze. Dynamiczne wyskoki z wybicia obunóż, gdzie pozycją wyjściową jest półprzysiad. Powtarzamy to w kilku intensywnych seriach po 10 razy. Wspięcia na palce – to bardzo proste ćwiczenie, działające na mięsień brzuchaty łydki. Prostowanie nóg, siedząc – w tym ćwiczeniu pracuje mięsień czworogłowy uda. Dlaczego nogi kolarzy są bez owłosienia? Pewnie wielokrotnie zastanawialiście się, dlaczego kolarze golą nogi. Wokół tego zwyczaju pojawiło się wiele mitów. Za goleniem nóg przemawiają – w tym przypadku – nie tylko względy estetyczne (nogi kolarza zapewne lepiej prezentują się wtedy w spodenkach). Chodzi tu przede wszystkim o względy praktyczne – w czasie jazdy zdarzają się kraksy, w efekcie których łatwo o zdarcia, szlify, opuchnięcia i ogólne poobijanie. Na nogę bez owłosienia łatwiej naklejać plastry, wykonywać zabiegi pielęgnacyjne, masaż, rolowanie. Ułatwi to nie tylko późniejsze ściągnięcie plastrów, ale także pracę masażysty – nie jest tajemnicą, że kolarze korzystają z ich usług. Poza innymi zaletami, ogolone nogi łatwiej jest umyć z błota. Dodatkowo nadmierne owłosienie może być problematyczne ze względu na kapryśną pogodę w trasie. Ciało ogolone daje poczucie większego chłodu, a w czasie wyścigu w ulewie nogi kolarza brudzą się błotem, które uporczywie przykleja się do włosów. Wśród sportowców – nie tylko kolarzy (znaczenie ma to także w bieganiu, pływaniu czy innych sportach sprinterskich) – istnieje przeświadczenie poparte testami w tunelach aerodynamicznych, że bez owłosienia jest się trochę szybszym. Stąd jeździ się także w możliwie jak najbardziej przylegającym do sylwetki kolarza stroju, a nie w luźnych koszulkach, które przepuszczałyby wiatr. Poza względami higienicznymi i praktycznymi nie mniej ważna jest… tradycja. Golenie nóg u mężczyzn jest w sporcie uzasadnione, niejako sprawia też, że kolarz identyfikuje się z grupą. To niepisana tradycja, choć oczywiście decyzja na końcu zawsze należy do sportowca. The dough is sometimes rolled out and cut into different shapes such as hearts, spades, diamonds etc with cutters or a knife and then deep fried in hot oil. The Kalkals / Kulkuls are later frosted or coated in hot melted sugar syrup. Making Kalkals is a time consuming process and thus requires many hands in its preparation.Kobiety Cecilie Uttrup Ludvig: Co za rok dla Danii! 26 lipca 2022 Upadki i wzloty, dokładnie w tej kolejności, jak dotąd charakteryzują 1. edycję wyścigu Tour de France Femmes. Ekipa FDJ-SUEZ Futuroscope w poniedziałek straciła swoją...
. 145 367 600 512 126 254 653 572